Sędzia



Reżyseria: David Dobkin
Scenariusz: Nick Schenk , Bill Dubuque
Gatunek: Dramat, Kryminał
Produkcja: USA

Myślę,  że  po  tych  pedagogicznych  ckliwych  dramach  potrzebowałam  takiej
odmiany. Jednak (być może dlatego) nie od razu doceniłam omawiany teraz film.
Żeby w pełni zrozumieć i zatopić się w świat przedstawiony, musiałam zrobić drugie
podejście. Sędzia to obraz skłaniający do refleksji, w którym jest wszystko, czego
potrzebuje dobra produkcja. Zapraszam na recenzję. :)

Sędzia  ma  kilka  tematów  przewodnich. Na  pierwszy  plan  wysuwają  się
skomplikowane  relacje  rodzinne.  Ojciec-dziecko,  brat-brat  to  tylko  niektóre
interesujące  konfiguracje.  Poruszana  jest  również  tematyka  rozwodu,  zdrady,
powrotu do traumatycznej dla wielu bohaterów przeszłości, dawnej miłości, zagadki
kryminalnej czy ciężkiej choroby. Wszystkie te motywy znajdziemy w Sędzi.

Film porusza ważne społecznie kwestie, które są popularnymi tematami debaty
publicznej. Głównym bohaterem produkcji jest znany, ceniony i skuteczny młody
prawnik. Mężczyzna zdaje się mieć wszystko – świetnie rozwijającą się karierę,
piękną żonę i wspaniałą córeczkę. Niestety żona bohatera postanawia od niego odejść
(z  dzieckiem  ma  się  rozumieć).  Dziewczynka  jest  bardzo  inteligentna  i  szybko
orientuje się w sytuacji. Nie chce wybierać między matką i ojcem. Podobny los zna
doskonale z opowieści swoich klasowych koleżanek. Mimo wszystko prawnik stara
się spędzać czas z córką, zabiera ją na weekendy, ale na uratowanie rodziny nie ma
żadnych  szans.  Scenariusz  taki  jaki  jest  udziałem  milionów  rodzin  na  świecie.
Zawsze jednak najbardziej cierpią dzieci. Tutaj twórcy położyli nacisk głównie na
to. Nie skupiano się na przepychankach rozstających się małżonków,  tu do głosu
dopuszczono dziecko. Chyba najważniejszą osobę takich i podobnych dramatów.

Głównym wątkiem jest relacja Hanka Palmera i jego ojca Josepha. Mężczyznę
do  rodzinnego  miasta,  o  którym  starał  się  zapomnieć  i  wymazać  z  życiorysu
sprowadza nagła śmierć matki. Pozwala mu się skonfrontować z przeszłością, ojcem,
braćmi  i  dawną  miłością.  Joseph  Palmer  jest  szanowanym  sędzią,  który  swoją
reputację budował latami. Był też bardzo surowym rodzicem, który nie karmił swoich
dzieci  zbytecznymi  pochwałami  i  nagrodami.  Z  czasem  bliżej  poznajemy
bohaterów i widzimy, że nie są oni do końca tacy, jak wydawało się na początku.

Hank Palmer opuścił rodzinne miasto po wypadku, który spowodował. Ucierpiał w
nim  jego  brat,  sportowiec  z  szansą  na  świetlaną  karierę.  Myślę,  że  po  tym
wydarzeniu  każdy  z  członków  rodziny  poszedł  niejako  swoją  drogą. Hank
pozostawiony  sam  sobie  z poczuciem winy  i kary, wyszedł  na prostą. Skończył
prawo i zaczął budować swoje życie od nowa.  Spotkanie po latach stopniowo
przybliżało  rodzinę  do  poznania  siebie  na  nowo  i  rozliczenia  z  bolesną
przeszłością, która zaważyła na losie każdego z nich.

W rodzinnym miasteczku Hank spotyka także piękną bizneswoman, swoją dawną
miłość. Sądzi nawet, że może być ojcem jej dziecka, ale prawda okazuje się dużo
bardziej brutalna bowiem dziewczyna jest bratanicą bohatera. Były próby powrotu
do  tego,  co  zostało  zakończone  i  ostatecznie  nie  widzimy  czy  skończyły  się
szczęśliwie. Być może tak…

Hank bez wątpienia jest ciekawym bohaterem. Nie jest postacią jednoznaczną, ale
bardzo kontrastową.  Z jednej strony nieczuły cyniczny drań, rekin palestry, z
drugiej dość czuły i wrażliwy facet. Na pewno zabrakło mu w życiu ojca. Joseph
jawił się mężczyźnie jako domowy tyran, który nigdy nie powiedział synowi niczego
budującego. A Hank bardzo  potrzebuje  atencji.  Sędzia Palmer  naprawił  ten błąd
dopiero na sam koniec swojego życia, kiedy to nazwał syna najlepszym adwokatem.
Przyznam, że ta końcówka na jeziorze bardzo mnie poruszyła.

Palmer powoli na oczach widzów zaczyna się ogarniać i pokazywać ludzkie cechy.
Na  koniec  zdaje  się  już  nawet  z  dumą  chodzić  po  ulicach  swojego  rodzinnego
miasteczka.  Sądzę,  że  mimo  to  nadal  pozostanie  w  mieście,  by  rozwijać  swoją
karierę. Ale może emeryturę spędzi w domu na prowincji?  Spory wpływ na jego
przemianę na pewno miało naprawienie/odbudowanie relacji z ojcem. Stało się
tak nie tylko dzięki chorobie sędziego, ale i temu, że syn musiał bronić ojca w
sprawie o zabójstwo. Dla Josepha reputacja była jednak na pierwszym miejscu i
został skazany na więzienie. Z racji postępującej choroby otrzymał zwolnienie z
odbywania kary po kilku miesiącach.

Sędzia to bardzo wzruszający i pouczający obraz o relacjach w rodzinie.  Nie zawsze
wszystko musi być idealne, nie trzeba się nawet specjalnie kochać, można przez
lata pielęgnować w sobie żal i nienawiść, ale ostatecznie zazwyczaj można stanąć
za sobą murem. Film to też lekcja o tym, jak ważne w życiu człowieka są korzenie,
ludzie i miejsca, z których pochodzi.  Myślę, że każdy znajdzie tam coś dla siebie i
uroni łezkę. Na pewno warto obejrzeć ten film.

Ocena: 5/5

Źródło zdjęcia: filmweb

Komentarze