Księga życia

 


Reżyseria: Jorge R. Gutiérrez

Scenariusz: Jorge R. Gutiérrez, Douglas Langdale

Gatunek: Animacja, Fantasy, Przygodowy

Produkcja: USA


Księga życia jest wyjątkową animacją o śmierci, umieraniu, życiu i

własnym losie, który kształtujemy sami. Zarówno młodsi, jak i starsi

widzowie wiele z tej produkcji wyciągną. Mnie bardzo się podobało.

Kilka refleksji niżej. Zapraszam. :)


Warto wspomnieć, że Księga życia oparta jest na wierzeniach

meksykańskich. Dlatego, mimo tematyki, z ekranu wylewa się radość

i szczęście. To nie jest smutny film. On pokazuje umieranie jako

naturalną kolej rzeczy, oswaja z tym, co nieuchronne. Nie demonizuje

śmierci, pozwala zobaczyć dobro. Przedstawia ciekawą wizję tego, co

,,po''. W sposób lekki, ale i wyważony pomaga zobaczyć więcej.


Księga życia jest historią opowiedzianą dzieciakom podczas szkolnej

wycieczki przez pracownicę muzeum. Osią fabuły są dwie krainy - 

Świat Pamiętanych, rządzony przez La Muerte oraz Kraina

Zapomnianych, na której czele stoi Xibalba. Te dwa światy idealnie

oddają to, o co chodzi w życiu oraz jak jest po śmierci. Jeśli jesteśmy

dobrzy dla ludzi, to oni będą nas pamiętali, a co za tym idzie, trafimy

do pięknego Świata Pamiętanych. Przepełnionego radością, zabawą,

tańcami, rodzinną atmosferą. Gdy zaś będziemy czynić odwrotnie,

nikt nie będzie nas wspominał, a w Świecie Zapomnianych czeka nas

smutek, czerń i ogień. Przyznam, że świetna jest ta gra kolorami.

Może oklepana, ale to w końcu animacja dla dzieci.


Księga życia to historia pewnego trójkąta miłosnego. Tak, tak - ich

dwóch, ona jedna. Ona kocha pierwszego, ale jest bliska poślubienia

drugiego. Pierwszy toczy walkę po drugiej stronie życia i wraca,

przerywając ślub. Na koniec jest wielkie love i, tu dochodzimy do

sedna tej opowieści, przyjaźń pomiędzy całą trójką. Manolo, Joaquin i

Maria. Możemy oglądać ich na każdym etapie życia - od dzieciństwa

po dorosłość. Schematycznie jest to, że oni rywalizują o jej względy, a

ona nie dość, że nie wie i nie chce nikogo wybrać, to jeszcze

wykorzystuje sytuację, w jakiej się znalazła. Zakończenie tej historii

jednak bardzo mi się spodobało. Twórcy pokazali, że przyjaźń jest

możliwa mimo wszystko.


Dwaj bohaterowie znajdują swoje miejsce w życiu. Mimo że obaj

mieli niejako narzucone role, to postanowili zawalczyć o siebie i

swoje marzenia. Pochodzili z wybitnych rodzin, mieli wspaniałych

przodków i gdzieś z tyłu głowy oczekiwanie innych, by dorównać tej

wielkości. Przejąć schedę, kontynuować tradycję rodzinną. Problem w

tym, że oni chyba wcale nie chcieli być tacy, jakimi byli widziani. I

tym też jest Księga życia - o pisaniu swojej własnej, niepowtarzalnej

historii. Bo to my sami kształtujemy nasze ,,ja". Wystarczy naprawdę

posłuchać siebie, a znajdzie się właściwe miejsce.


Księga życia odpowiada na jedno z ważniejszych pytań, jakie czasem

stawia sobie każdy z nas. Czym jest szczęście? Według twórców

prawdziwym szczęściem jest dobre działanie na rzecz innych ludzi,

bezinteresowne pomaganie im. To daje satysfakcję, poczucie sensu i

sprawia, że inni będą o nas pamiętać. Dopóki żyjemy w pamięci

innych, nie umarliśmy.


Film wyróżnia wspaniały klimat. Kolory, muzyka, tańce, radość,

postacie. Każdy z nas boi się śmierci, a wizja przedstawiona w

Księdze życia pokazuje, że naprawdę nie ma czego się obawiać. Takie

potraktowanie tematu przez twórców jest spowodowane tym, o czym

pisałam wcześniej - inspiracją meksykańską kulturą.


Księga życia porusza bardzo trudne tematy w taki fajny sposób. W

sam raz dla dziecka, które zadaje sobie coraz trudniejsze pytania o

śmierć, o jej konsekwencje. Pokazuje, jak radzić sobie z żałobą, jak

powinniśmy do tego nowego życia podchodzić. Jak zachowywać się

teraz, by po drugiej stronie być szczęśliwym. Film ukazuje też

możliwość kształtowania własnego losu. Wszak każdy jest jego

kowalem. To my najlepiej wiemy, jakie powinniśmy podejmować

decyzje, ponosić ich konsekwencje, tworzyć własną rzeczywistość, a

nie odpowiadać na oczekiwania innych.


Jaka jest Księga życia? Magiczna, ale i zwyczajna. Schematyczna, ale

oryginalna. Radosna, ale i podniosła. Można się wzruszyć,

uśmiechnąć, zastanowić nad swoim życiem. Polecam. :)


Ocena: 5/5

Komentarze